Nawigacja

Aktualności

Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady – Poznań, 14 czerwca 2020

80 lat temu, 14 czerwca 1940 r. z niemieckiego więzienia w Tarnowie wyruszył do tworzącego się obozu koncentracyjnego w Auschwitz kolejowy transport pierwszych 753 polskich więźniów politycznych. Do obozu trafiło ostatecznie 728 mężczyzn, głównie harcerzy, żołnierzy Wojska Polskiego, którzy planowali przedrzeć się na Węgry, członków organizacji niepodległościowych i studentów. Byli oni, nie licząc 30 niemieckich kryminalistów, którzy przybyli wcześniej z KL Sachsenhausen i objęli funkcje obozowych kapo, pierwszymi więźniami politycznymi KL Auschwitz. 14 czerwca 1940 r. przyjmuje się także jako datę oficjalnego uruchomienia obozu. Chcąc przybliżyć współczesnym to wydarzenie, w całej Polsce obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Niemieckich Nazistowskich Obozów Koncentracyjnych i Obozów Zagłady. Ma on upamiętniać wszystkich ludzi, którzy stracili życie w niemieckich obozach koncentracyjnych i obozach zagłady, w szczególności Polaków. Jednym z symboli tego męczeństwa jest pierwszy transport do KL Auschwitz z czerwca 1940 r.

W 80. rocznicę tego wydarzenia Instytut Pamięci Narodowej Oddział w Poznaniu oraz Wielkopolskie Muzeum Niepodległości zorganizowały wspólnie uroczystość, podczas której w symboliczny sposób upamiętniono ofiary obozów koncentracyjnych i obozów zagłady. Miejscem spotkania był teren pierwszego stworzonego przez Niemców na okupowanych ziemiach polskich, obozu koncentracyjnego w Forcie VII w Poznaniu (niem. Konzentrationslager Fort VII Posen). Począwszy od 10 października 1939 r. przywożono tu Wielkopolan, w tym przedstawicieli szeroko rozumianych elit. W KL Posen zamęczono, zamordowano poprzez rozstrzeliwanie, wieszanie i gazowanie około 20 tys. osób. Wielu z więźniów trafiło do kolejnych obozów koncentracyjnych na terenie III Rzeszy.

O funkcji Fortu VII jako miejsca kaźni opowiedział dyrektor Wielkopolskiego Muzeum Niepodległości, któremu podlega Muzeum Martyrologii Wielkopolan Fort VII, Przemysław Terlecki. Powitał on przedstawicieli rodzin ofiar, a także władz, reprezentowanych przez Wicewojewodę Wielkopolskiego i Wicemarszałka Województwa Wielkopolskiego. Ideę święta ustanowionego na dzień 14 czerwca i okoliczności pierwszego transportu Polaków do KL Auschwitz 14 czerwca 1940 r. przybliżył Dyrektor Instytutu Pamięci Narodowej Oddział w Poznaniu dr hab. Rafał Reczek. List Wojewody Wielkopolskiego odczytała Wicewojewoda Aneta Niestrawska. Po wystąpieniu Wicemarszałka Wojciecha Jankowiaka, głos zabrali członkowie rodzin więźniów.

O swoim ojcu, Stanisławie opowiedział Zenon Ulatowski, który jako dziecko przynosił swojemu ojcu więzionemu w Forcie VII paczki. Aresztowany przez Niemców Stanisław Ulatowski, mistrz szewski, jak również jego brat Szczepan, zostali wywiezieni do kolejnych, założonych przez Niemców na terenie III Rzeszy obozów koncentracyjnych. Ojciec Pana Zenona trafił do usytuowanego w Górnej Austrii kompleksu obozów Mauthausen-Gusen. Stamtąd został przewieziony do Zamku Śmierci Hartheim, gdzie został zamordowany. Stryj Pana Zenona przeżył obóz w Dachau, a po wojnie przyprowadził bratanka do Fortu VII i opisał zbrodnie, jakich był naocznym świadkiem. Dziś Zenon Ulatowski oraz jego siostra Wanda udają się wraz z członkami rodzin ofiar skupionych wokół Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych, z nauczycielami, uczniami oraz przedstawicielami IPN do miejsc związanych z drogą cierpienia swojego ojca. Podczas organizowanych przez Oddziałowe Biuro Edukacji Narodowej IPN Oddział w Poznaniu Wyjazdów Pamięci do położonych na terenie Górnej Austrii byłych niemieckich obozów koncentracyjnych upamiętniane są ofiary tych zbrodni, a kontakt z młodzieżą pozwala na wyjątkową formę edukacji młodego pokolenia.

Wyjątkowym gościem podczas niedzielnych uroczystości był także Stanisław Grzesiek, syn Karola, nauczyciela z Boguszowic, który podczas okupacji pracował w warsztatach kolejowych w Poznaniu. Jako nauczyciel został on przewieziony do obozu wysiedleńczego na Głównej i stamtąd w lutym 1940 r. w nieogrzewanych wagonach kolejowych wywieziony wraz z innymi Wielkopolanami do Generalnego Gubernatorstwa. W maju został aresztowany przez Niemców w Krakowie i trafił do więzienia przy ul. Montelupich. Torturowany, następnie został przewieziony do więzienia w Tarnowie. 14 czerwca jako więzień nr 412 znalazł się w gronie Polaków podczas I transportu do KL Auschwitz. Cudem ocalał. Po zwolnieniu z obozu, co nastąpiło 14 kwietnia 1942 r. powrócił do Poznania z zakazem opowiadania o pobycie w obozie i nakazem meldowania się w siedzibie Gestapo. Do końca okupacji pracował jako robotnik kolejowy. Po wojnie wiele lat pracował jako nauczyciel i wychowawca.

W uroczystości wzięła udział także Katarzyna Czarnul-Prauzińska, prawnuczka Leona Prauzińskiego, artysty-malarza, żołnierza Powstania Wielkopolskiego, aresztowanego przez Niemców, osadzonego w Forcie VII i tu zamordowanego w styczniu 1940 r. Postać tę przypominają specjalnie stworzone rzez IPN na okoliczność obchodów święta 14 czerwca grafiki z cyklu #TransportyŚmierci.

Po przemówieniach delegacje złożone z urzędników, przedstawicieli instytucji muzealnych, archiwalnych oraz rodzin ofiar złożyły kwiaty i zapaliły znicze pod Ścianą Śmierci w Forcie VII. Gościom rozdawano przygotowane specjalnie na tę okazję przez Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Obozów Koncentracyjnych winkle (oznaczenia polskich więźniów).

 

Ze względu na sytuację epidemiczną uroczystości miały kameralny charakter. Obecność zaproszonych mediów pozwoli na upowszechnienie idei upamiętniania ofiar.

Po zakończeniu obchodów w Forcie VII został zrealizowany film podsumowujący tegoroczną edycję konkursu „Sztafeta pamięci. Losy mojej rodziny podczas II wojny światowej”. W tym wyjątkowym dniu i miejscu w sposób szczególny wybrzmiały fragmenty czytanych przez rodziny ofiar prac uczniów, będących zapisem losów ich własnych rodzin.

Tekst: Marta Szczesiak-Ślusarek

Relacja z uroczystości wraz z komentarzem historycznym Marty Szczesiak-Ślusarek w materiale TVP 3 Poznań

do góry