Nawigacja

Aktualności

Teodora Bobowska-Wieluńska ps. „Dora” – żołnierz AK, powstaniec warszawski z Wielkopolski

  • Zdjęcie Zofii Kraszewskiej z dziećmi (pierwsza od lewej Teodora Bobowska), 1938 r. z książki S. Tokarskiej-Kaszubowej, Nenia
    Zdjęcie Zofii Kraszewskiej z dziećmi (pierwsza od lewej Teodora Bobowska), 1938 r. z książki S. Tokarskiej-Kaszubowej, Nenia
  • Teodora Bobowska zam. Wieluńska (fot. z 26 maja 1942 r.). T. 3597WSK, zbiory Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej
    Teodora Bobowska zam. Wieluńska (fot. z 26 maja 1942 r.). T. 3597WSK, zbiory Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej
  • Portret Teodory Bobowskiej, narysowany przez jej siostrę Irenę, zdj. pochodzi z książki S. Tokarskiej-Kaszubowej, Nenia
    Portret Teodory Bobowskiej, narysowany przez jej siostrę Irenę, zdj. pochodzi z książki S. Tokarskiej-Kaszubowej, Nenia
  • Zaświadczenie identyfikacyjne (Oberlangen 1945 r.) Teodory Bobowskiej zam. Wieluńskiej. T. 3597WSK, zbiory Fundacji Generał Elżbiety Zawac
    Zaświadczenie identyfikacyjne (Oberlangen 1945 r.) Teodory Bobowskiej zam. Wieluńskiej. T. 3597WSK, zbiory Fundacji Generał Elżbiety Zawac
  • Fotografia nagrobka Teodory Bobowskiej zam. Wieluńskiej. T. 3597WSK, zbiory Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej
    Fotografia nagrobka Teodory Bobowskiej zam. Wieluńskiej. T. 3597WSK, zbiory Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej

Do grona kobiet wielkopolskiej konspiracji w okresie II wojny światowej należała Teodora Bobowska ps. „Dora”, „Dorota”, „Babicka” – siostra znanej i niezwykłej działaczki Ireny Bobowskiej ps. „Wydra”. Jednakże losy Teodory były zupełnie inne niż jej siostry, ją działalność konspiracyjna poprowadziła do udziału w Powstaniu Warszawskim, a jej droga zakończyła się w Stanach Zjednoczonych.

14 lutego przypada ważna data dla Polskiego Państwa Podziemnego i konspiracji II wojny światowej. Tego dnia w 1942 r. powołano Armię Krajową. Na podstawie rozkazu gen. Władysława Sikorskiego przemianowano Związek Walki Zbrojnej na Armię Krajową. 14 lutego 1994 r. zmarła Teodora Bobowska, w tym roku mija 27. rocznica jej śmierci.

Urodziła się 29 września 1922 roku w Poznaniu. Jej rodzicami był Teodor Bobowski, powstaniec wielkopolski, podporucznik rezerwy piechoty Wojska Polskiego, który zginął w Katyniu i Zofia z domu Kraszewska. Przed wojną ukończyła dwie klasy Szkoły Handlowej. Po wybuchu II wojny światowej jako członek Organizacji Przysposobienia Wojskowego Kobiet na Dworcu Głównym w Poznaniu udzielała pomocy ludności zarówno cywilnej, jak i wojskowej ewakuowanej na wschód. Następnie jako członek Związku Walki Zbrojnej pracowała w charakterze łączniczki na trasie między Poznaniem a Łodzią. Teodora razem ze swoją starszą siostrą Urszulą uczestniczyły w pracy redakcji gazetki podziemnej „Pobudka”, której inicjatorką i redaktorką była ich siostra, Irena Bobowska, mówiąca zdrobniale na Teodorę „Bebi”. Po wykryciu przez Niemców redakcji w 1940 r., Irena została aresztowana. Po pobycie w Forcie VII i więzieniu we Wronkach oraz w Moabicie, skazano ją na karę śmierci, którą wykonano we wrześniu 1942 roku w berlińskim więzieniu Plötzensee.

Teodora w związku z tymi wydarzeniami wyjechała w listopadzie 1943 r. do Warszawy. Tam ukrywała się na Pradze w Domu Powstańców z 1863 r. i wstąpiła do Armii Krajowej. Pracowała jako łączniczka w szeregach grupy bojowej „Krybar” pod dowództwem kpt. Cypriana Odorkiewicza i w wytwórni granatów. Po wybuchu Powstania Warszawskiego, po upadku Starówki i przejściu kanałami do Śródmieścia, wspólnie z ppor. Władysławem Gumińskim ps. „Katerla” i por. Kazimierzem Gastmanem ps. „Kalikst”, dołączyła do Batalionu Zaremba-Piorun. Walczyła w grupie pod dowództwem kpt. Michała Bucza „Mechanika” na odcinku Poznańska-Żurawia-Emilii Plater. Po podpisaniu 2 października 1944 r. przez dowództwo Armii Krajowej aktu kapitulacji, gen. Tadeusz Komorowski „Bór” przekazał do komendantów okręgów rozkaz, który brzmiał następująco:

„1. Dalsza walka w Warszawie nie ma już żadnych szans. Zdecydowałem się ją skończyć. Warunki kapitulacyjne gwarantują żołnierzom pełne prawa kombatantów i ludności cywilnej humanitarne traktowanie. […] Wierzę, że w ciężkich zmaganiach przez obfitą ofiarę krwi, wywalczymy zwycięstwo, a przez nie wolność Ojczyzny”.

W zaistniałej sytuacji powstańcy mieli złożyć broń i zgłosić się do punktów zbornych, stając się tym samym jeńcami wojennymi. Zgodnie z 5 punktem umowy kapitulacyjnej z chwilą złożenia broni żołnierze AK korzystali ze wszystkich praw konwencji genewskiej z dnia 27 lipca 1929 r., która dotyczyła traktowania jeńców wojennych. W pierwszym etapie powstańców warszawskich skierowano do dwóch obozów przejściowych w Ożarowie i Pruszkowie. Teodorę Bobowską jako żołnierza w stopniu kaprala z batalionu Zaremba-Piorun skierowano do Ożarowa. W dniach od 5 do 6 października rozpoczęto transporty do Stalagu 344 Lamsdorf (dzisiaj Łambinowice na Śląsku Opolskim) – wywieziono tam prawie 1/3 wszystkich wziętych do niewoli kobiet, w tym Bobowską. Po dotarciu na miejsce kobiety były wyrzucane z wagonów, a następnie pędzone do obozu pod niemiecką eskortą. Dodatkowo w czasie przejścia do obozu młodzież z Hitlerjugend rzucała w kobiety kamieniami, krzycząc przy tym: „Polscy bandyci z Warszawy”.

Lamsdorf był tylko etapem przejściowym, bowiem Bobowską pod koniec października przewieziono do Stalagu IV B Mühlberg nad Elbą, gdzie przebywała do listopada 1944 r. Potem skierowano ją razem z inną grupą kobiet-powstańców warszawskich do Stalagu IV F Altenburg. Według relacji Barbary Jabłońskiej ps. „Danuta”, kobiety, które trafiły do Altenburg wysyłano do pracy w fabrykach niemieckich. Po pobycie w różnych obozach jenieckich grupę aż 1721 kobiet, w tym również Teodorę Bobowską, wysłano do obozu Stalag VI C Oberlangen przy granicy holenderskiej. Teodora trafiła tam w styczniu 1945 r. Wyjaśnieniem tak częstych przeniesień od obozu do obozu mogła być chęć podzielenia jeńców na mniejsze grupy, ale często był to efekt ewakuacyjnego chaosu i dezorganizacji. Przyczyną tego był również efekt zamierzonych szykan w przypadku jeńców-żołnierzy, bowiem pomimo statusu jeńców wojennych narażeni byli poprzez ciągłe przenosiny na nieludzkie warunki transportu, jak przeładowane wagony bydlęce czy pozostawienie bez jedzenia i picia.

W Oberlangen warunki obozowe były bardzo trudne. Kobiety wykonywały głównie prace na terenie obozu m.in. obsługiwały kuchnię, pralnię, szpital, szwalnię i magazyn, ale również prace związane z przewożeniem torfu, zbieraniem opału w lesie, odśnieżaniem torów kolejowych oraz wywożeniem nieczystości z latryn. Jednakże Oberlangen stał się małym państwem kobiecym, w którym dowodziła mianowana na komendantkę przez dowództwo AK, krótko przed podpisaniem aktu kapitulacji, Maria Irena Mileska ps. „Jaga”. W obozach jenieckich dowództwo polskie wprowadzało organizację na wzór wojskowy. Kobiety dzielono na kompanie, a te na plutony i drużyny. Udało się w tych trudnych warunkach obozowych zorganizować konspiracyjne życie, odbywało się bowiem tajne nauczanie i różnego rodzaju wydarzenia kulturalne oraz religijne.

12 kwietnia 1945 roku obóz jeniecki Oberlangen został wyzwolony przez 2 Pułk Pancerny 1 Dywizji Pancernej gen. Stanisława Maczka dowodzony przez podpułkownika Stanisława Koszutskiego, który nie spodziewając się zostać w obozie kobiet powstańców warszawskich, w ten oto sposób relacjonuje moment wyzwolenia obozu:

Wpadamy na duży plac apelowy między barakami. Z baraków, jak z uli, wysypują się same kobiety. Wszystkie w mundurach, względnie w strzępkach mundurów. Otaczają czołg i tarasują drogę. Tłum kilkuset kobiet jest tak fantastyczny, że wydaje się jakąś maskaradą do zdjęć filmowych. Jesteśmy całkowicie zaskoczeni tym widokiem.

18 kwietnia 1945 r. oficer łącznikowy wyznaczony przez dowódcę 1 Dywizji Pancernej rtm. Stanisław Zagórski stwierdził, że najlepszym rozwiązaniem, co do dalszych losów kobiet z Oberlangen będzie pozostawienie ich na terenie Niemiec. W związku z tym przeniesiono je na teren byłego obozu koncentracyjnego w Niederlangen. Jednym z celów wyznaczonych przez kobiety była kontynuacja edukacji rozpoczętej w Oberlangen, m.in. zorganizowały nauczanie na poziomie gimnazjalnym i licealnym oraz szkolenia zawodowe (ogrodnictwo, krawiectwo). Z Niederlangen przewieziono kobiety do Murnau, gdzie funkcjonował Ośrodek Wojskowy, w którym prowadzono gimnazjum i liceum.

W zaistniałej sytuacji jeńcy-powstańcy warszawscy stanęli przed dylematem, czy wracać do kraju. Bobowska, tak jak wiele kobiet z Oberlangen, wybrała możliwość udania się do Włoch, gdzie znajdowała się baza 2 Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa. We wrześniu Teodora Bobowska opuściła Murnau, a następnie wyjechała do włoskiej miejscowości Macerata, tam odbywały się różne szkolenia, m.in. sanitarne, które prawdopodobnie ukończyła i zgodnie z podaną przez nią informacją na temat jej losów wojennych przybyła do Ancony, gdzie pracowała w szpitalu. W listopadzie 1945 r. przebywała razem z 2 Korpusem gen. Andersa ponownie w miejscowości Macerata. W grudniu 1945 r. przydzielono ją do 317 Kompanii Transportowej w Porto Civitanova, do której zadań należało zapewnienie stałego zaopatrzenia w amunicję, żywność, paliwa i sprzęt. W sierpniu 1946 r. po zlikwidowaniu kwater i magazynów 317 Kompania Transportowa wyjechała do Anglii. W tym samy roku przydzielono Teodorę Bobowską do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia (Polish Resettlement Corps), a rok później w 1947 r. zdemobilizowano. Tego samego roku wyszła za mąż za Leona Wieluńskiego. Od lutego 1947 r. do października 1948 r. przebywała w kilku Polskich obozach przesiedleńczych w Wielkiej Brytanii, w miejscowości Longbride, Stover i Sutton.

Wspólnie z mężem i córką mieszkali w Bradford w Yorkshire, a w 1951 r. wyjechali do Kanady. Na stałe rodzina zamieszkała w Stanach Zjednoczonych w Meadville w Pensylwanii. Od 1954 r. Teodora pracowała w Domach Handlowych Bamberga jako kierownik stoiska aż do momentu przejścia na emeryturę w 1989 r. W tym samym roku przyjęto ją do Koła Byłych Żołnierzy Armii Krajowej na Pensylwanię i New Jersey. Rok później w 1990 r. mianowano ją na stopień sierżanta na podstawie Zarządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 10 listopada 1990 r.

Teodora Bobowska zmarła 14 lutego 1994 r. i jako starszy sierżant pochowano ją na Cmentarzu Wojskowym w Doylestown w Pensylwanii, w pobliżu Narodowego Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej w Doylestown. Po śmierci otrzymała Warszawski Krzyż Powstańczy na podstawie postanowienia z 27 kwietnia 1994 r. oraz Brązowy Krzyż Zasługi z Mieczami.

Teodora Bobowska to przykład jednej z Wielkopolanek walczących w Powstaniu Warszawskim. Jej życiorys pokazuje m.in. los kobiet-powstańców warszawskich, które zapisały się na chlubnych kartach historii.

dr Izabella Kopczyńska, Oddziałowe Biuro Edukacji Narodowej IPN w Poznaniu

Bibliografia:

Zbiory Fundacji „Archiwum Pomorskie Armii Krajowej”, Archiwum Wojennej Służby Kobiet, Teodora Bobowska, sygn. 3597/WSK.

S. Gołaszewska-Firczykowa, 317 Kompania Transportowa w latach 1945-1946, „Weteran”, 2001, s. 14-16.

M. Klasicka, Kobiety- powstańcy warszawscy w niewoli niemieckiej (1944-1945), Opole 2008.

S. Kopf, Powstańcy w obozach jenieckich. Warszawskie Termopile 1944-1945, Warszawa 2003.

A. Marcinkiewicz-Kaczmarczyk, Kobiety w obronie Warszawy, Warszawa 2016.

Militarne aspekty powstania warszawskiego, pod. Red. H. Królikowskiego, P. Matusak, Siedlce 2006.

P. Stanek, Niewola powstańców warszawskich (1944-1945), „Dzieje najnowsze”, R. 44, z. 2, 2012, s. 51-65.

S. Tokarska-Kaszubowa, Nenia, Poznań 1999.

Wspomnienia z obozu Oberlangen: to już 60 lat... 12 kwietnia 1945-12 kwietnia 2005, Warszawa 2005.

do góry