Nawigacja

Aktualności

Film dokumentalny „Podpalenie Katedry Gnieźnieńskiej”

Koniec II wojny światowej i zakończenie niemieckiej okupacji były dla Polaków momentem radości i nadziei na odbudowę Ojczyzny ich marzeń. Niestety ówcześnie żyjący nie wiedzieli o rozstrzygnięciach wielkiej polityki i planach Józefa Stalina, które spowodowały, że Polska znalazła się w sowieckiej strefie wpływów. Koniec niemieckiej okupacji stał się początkiem nowego zniewolenia i podporządkowania Polski Moskwie.

Na ziemiach polskich, na których nowe komunistyczne władze wraz z sowieckimi mocodawcami rozpoczęły swoje rządy, dochodzi do wydarzeń, które pokazują jak będzie wyglądała Polska rządzona przez komunistów.

Jednym z takich zapomnianych, a dla wielu w ogóle nieznanym wydarzeniem było podpalenie 23 stycznia 1945 r. przez sowieckich żołnierzy katedry w Gnieźnie.

W niedzielę 21 stycznia 1945 r. około godziny 14:00 pierwsze oddziały sowieckie wkraczały do Gniezna od strony Witkowa. Następnie posuwały się w kierunku centrum miasta. Tu dwie grupy skierowały się w dwóch kierunkach: jedna przez Dalki na ulicę Poznańską i dalej w kierunku Poznania, natomiast druga przez centrum miasta, koło katedry i dalej ulicą Kłeckoską w kierunku Kłecka. W tym czasie, kiedy oddziały rosyjskie znajdowały się już na ulicy Witkowskiej, inne grupy Armii Czerwonej wkraczały od wschodu w kierunku centrum miasta. Podpalenie katedry, które nastąpiło dwa dni później, 23 stycznia 1945 r. miało miejsce w godzinach popołudniowych, w momencie kiedy jeszcze było jasno.

Jak podaje Marek Szczepaniak w dotychczasowej historiografii podawano różne sposoby podpalenia katedry, wskazując tym samym też na różnych sprawców. Pierwszy to był przekaz gazety frontowej „Wolność”, gdzie winę jednoznacznie przypisano Niemcom. Drugim sposobem było to, że katedra została zniszczona w czasie działań wojennych i pierwsza taka publikacja ukazała się w gnieźnieńskiej gazecie „Nowy Czas” w maju 1945 roku, a najpełniejszym przedstawieniem tego typu narracji był artykuł Zbigniewa Szumowskiego, który ukazał się w gnieźnieńskim miesięczniku „Przemiany” na 20-lecie wydarzeń, gdzie Szumowski opisywał rzekome walki, jakie toczyły się o katedrę gnieźnieńską, w czasie których doszło do podpalenia i pożaru katedry. Jeszcze innym rodzajem narracji, jaki się pojawiał, był taki, że katedra została zniszczona, ponieważ na wieżach mieścił się punkt obserwacyjny czy punkt nawigacyjny oddziałów niemieckich, które później rzekomo miały zacząć strzelać do osób znajdujących się na ulicach miasta i wobec tego Rosjanie zostali zmuszeni do likwidacji tego gniazda oporu. W czasie prób jego zniszczenia doszło do podpalenia wież, a później od wież spaliła się katedra.

Dziś z całą pewnością wiemy, że wydarzenia miały zupełnie odmienny przebieg, a przywoływane narracje były kłamstwami komunistycznej propagandy, która winę za te wydarzenia zrzucała na Niemców.

Jak wspomina Wojciech Śmielecki, syn Juliana Śmieleckiego: Ojciec mi opowiadał, że zrobił zdjęcia dwa dni po wkroczeniu Sowietów do Gniezna, tj. 23 stycznia 1945 r., że to było we wtorek, że gdzieś te zdjęcia ma, ale prawdopodobnie, możliwe, że jakieś miał nieprzyjemności, może jakaś Służba Bezpieczeństwo czy coś chciała te zdjęcia i ukrył je w takiej starej szafce. Ja przypadkowo, w 2010 roku, jak robiłem porządki świąteczne przed Wielkanocą odkryłem to, były dwa opakowania po filmach Agfy i odnalazłem dwa filmy, wywołane na szczęście i właśnie na tych filmach zobaczyłem właśnie tabory sowieckie, jak Sowieci strzelają pociskami zapalającymi do katedry i płonące wieże katedry.

Podpalenie gnieźnieńskiej katedry przez sowieckich żołnierzy było wydarzeniem bez precedensu. Świadomie zniszczyli oni górujące nad miastem wieże katedry, które symbolizowały wartości cywilizacji europejskiej, niezależność Polaków oraz naszą wspaniałą historię.

do góry